I jak rzucać aby nóż się wbijał

Jak opisałem w poprzedniej części – prędkość obrotu noża zależy wyłącznie od długości ramienia które nożem porusza.

Ramieniem tym w czasie rzutu jest zasadniczo całe nasze ramie trzymające nóż,  tyle tylko że różne części ręki mają różny wpływ na rzut i obrót.
Możemy przecież wykonać rzut wykorzystując wyłącznie nadgarstek, albo rzucić ręką sztywną, poruszając ją jedynie w barku.
Rezultat? Dwie kompletnie różne długości promienia i w rezultacie zupełnie inne prędkości obrotu noża w locie.

Jednak w przypadku faktycznego rzutu nożem, wykonujemy bardziej skomplikowany ruch,  uwzględniający wszystkie części ręki – dłoń, nadgarstek, przedramię,  ramię, a w praktyce jeszcze tułów i biodra, bo nie poruszamy ręką w izolacji od reszty ciała.
Celem do jakiego dążymy jest powtarzalność.

Na tą powtarzalność składają się cztery elementy.
1. Odległość – tu sprawa jest oczywista. Jeśli chcemy trafiać z konkretnej odległości, musimy w czasie każdego rzutu stać w tej odległości…
2. Pozycja – Rzucanie jest aktywnością wymagającą siły – dlatego powinniśmy stanąć w standardowej silnej pozycji. Dla osoby rzucającej prawą ręką (czyli dla praktycznie wszystkich), będzie to lewa noga z przodu, prawa z tyłu, biodra pod kątem 45 stopni do celu.
3. Uchwyt – Nóż trzymamy mocno i pewnie.  Ważne aby zapamiętać jak go trzymamy – aby każdy rzut wykonywać w ten sam sposób.
4. Ruch – Do rzutu należy wykorzystać całe ciało. Rzucamy mocno, wykorzystując obrót biodra, oraz siłę całej ręki, nie blokujemy celowo żadnego ze stawów. Im bliższy rzut nożem będzie do rzutu piłką czy kamieniem, w tym większym stopniu wykorzystamy pamięć naszego ciała.